Doktorat z teologii. Czyli jest super duper mega czarodziejem Macierewicz tez ma doktorat, był nawet wykładowcą na uniwersytecie - to oznacza ze nie jest tępakiem?
Po prostu nie wierze - czemu tępaki zawsze pierwsze do wytykania komuś głupoty, skoro same są amebami?
Właśnie przez was, katolski beton, w tym kraju postęp idzie jak ślimak. Mnóstwo pieniędzy zamiast na rozwój i edukacje idzie na kościoły.
Pisze się "z PROBÓWKI"
Zależy o czym mówimy. Jeśli mówimy o dymaniu zajebistych lasek, to chyba na głowę upadłeś - one nie chodzą do kościoła i nie lecą na oblechów w sukienkach
Natomiast jeśli chodzi ci o sam fakt "dymania" to tak - r🤬ają się non stop miedzy sobą. Większość księży idzie do seminarium, bo to pedały i chcą ukryć homoseksualizm przed światem. A nawet jeśli jakiś procent nie chce dymać innych facetów, to i tak po latach w końcu się przełamuje i to robi - to tak samo jak z więźniami z długoletnimi wyrokami. Oni tez po kilkunastu latach celibatu nie pogardzą jakimś damsko wyglądającym współwięźniem
Jeżeli ktoś jest biegły w jakiejś dziedzinie, której akurat Ty nie ogarniasz i nie rozumiesz, nie czyni to go "tępakiem".
Zwłaszcza, że piszesz tak o Macierewiczu, który jest przebiegłym, niebezpiecznym, inteligentnym i bezwzględnym wrogiem Polski i Polaków.
A czego można oczekiwać od tępaka który z własnej woli rezygnuje z kobiet, żeby czarodziejskimi znakami krzyża jak murzyński szaman odganiać złe duchy