podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.Aż dziwne, że żaden prawacki sp🤬oleniec nie napisał: Już wkrótce te robaki to u nas! bo zła UE, bo Niemiec Tusk itp. itd.
a ja k🤬a od 1.5 roku nie mogę się doczekać tych milionów "inżynierów" z Afryki i Azji co tak szumnie z🤬by zapowiadali, gdy rządy przejmą demokratyczne partie.
Nosz k🤬a, regularnie odwiedzam Wrocław, Poznań, Warszawę, jeszcze żaden murzyn mnie nie wyr🤬ał, mało tego, nawet gej do mnie nie startował, co poszło nie tak?
Dołączył:
2012-01-08, 0:28
Postów:
1503, tematów: 0
No chyba cie coś drepce po torebce hyhy
podpis użytkownika
mam w dupie małe miasteczkaW przypadku Chińczyków to można w ciemno zakładać że takie gówno piją tylko po to żeby im kuśka lepiej stawała. W końcu takie robaki są długie i ruchliwe, a takie coś im wystarczy do wniosku że ich spożycie jest idealne na potencję.
Dawno nic nie było w kąciku kulinarnym. Teraz sezon w pełni. Jak popada to same wyłażą. Łapcie i róbcie napar -leczy haluksy, łysienie plackowate, zły urok i migrenę.
Ponoć zapobiega też wypadaniu odbytu... 👍
Na stulejkę pomaga. Trzeba tylko pamiętać aby lać k🤬sa wrzątkiem.
Dołączył:
2012-01-08, 0:28
Postów:
1503, tematów: 0
No chyba cie coś drepce po torebce hyhy
ja k🤬a od 1.5 roku nie mogę się doczekać tych milionów "inżynierów" z Afryki i Azji co tak szumnie z🤬by zapowiadali, gdy rządy przejmą demokratyczne partie.
Nosz k🤬a, regularnie odwiedzam Wrocław, Poznań, Warszawę, jeszcze żaden murzyn mnie nie wyr🤬ał, mało tego, nawet gej do mnie nie startował, co poszło nie tak?
"Właściwości medyczne dżdżownic są znane i wykorzystywane w wielu krajach i kulturach. Dokumenty potwierdzające wykorzystanie preparatów z tych zwierząt w celach leczniczych sięgają 1340 roku. Dżdżownice były cenione w starożytnej medycynie azjatyckiej, a szczególnie chińskiej, gdzie ekstrakt z dżdżownic wykorzystywano do leczenia ponad 80 chorób. W książce pochodzącej z 1593 roku „Ben Cao Gang Mu”, uważanej za kompendium chińskiej, tradycyjnej wiedzy medycznej, zilustrowanych jest kilkadziesiąt chorób, na które działają komponenty dżdżownic. Są to miedzy innymi: chroniczne zapalenie oskrzeli, astma, wrzody przewodu pokarmowego, zaburzenia psychiczne, półpasiec, pokrzywka, oparzenia, zapalenie pęcherza moczowego i nowotwory. Obecnie w Chinach stosuje się ekstrakt z dżdżownic przy leczeniu astmy, nadciśnienia, wrzodów, padaczki, schorzeń naczyń krwionośnych oraz do zwalczania gorączki.
W Laosie i Birmie dżdżownice od dawna były stosowane w leczeniu ospy wietrznej. Kuracja polegała na kąpieli pacjenta w wodzie zawierającej płyn z jamy ciała dżdżownic. Dżdżownice też spalano, proszkowano i spożywano po zmieszaniu z wodą kokosową. Takie leczenie przyspieszało powrót do zdrowia, a nawet powodowało obniżenie śmiertelności w niektórych chorobach ze 100% do 25%. Wywar z dżdżownic znalazł również zastosowanie jako środek przyspieszający powrót sil witalnych u kobiet po porodzie.
Dżdżownica jest również podstawowym remedium w tradycyjnej medycynie Wietnamu, gdzie jako proszek jest obowiązkowym składnikiem wielu leków stosowanych do leczenia zakażeń bakteryjnych i wirusowych."
Nasi naukowcy nawet opatentowali płyn celomatyczny z dżdżownicy, który w warunkach laboratoryjnych skutecznie niszczy komórki raka płuc
"Właściwości medyczne dżdżownic są znane i wykorzystywane w wielu krajach i kulturach. Dokumenty potwierdzające wykorzystanie preparatów z tych zwierząt w celach leczniczych sięgają 1340 roku. Dżdżownice były cenione w starożytnej medycynie azjatyckiej, a szczególnie chińskiej, gdzie ekstrakt z dżdżownic wykorzystywano do leczenia ponad 80 chorób. W książce pochodzącej z 1593 roku „Ben Cao Gang Mu”, uważanej za kompendium chińskiej, tradycyjnej wiedzy medycznej, zilustrowanych jest kilkadziesiąt chorób, na które działają komponenty dżdżownic. Są to miedzy innymi: chroniczne zapalenie oskrzeli, astma, wrzody przewodu pokarmowego, zaburzenia psychiczne, półpasiec, pokrzywka, oparzenia, zapalenie pęcherza moczowego i nowotwory. Obecnie w Chinach stosuje się ekstrakt z dżdżownic przy leczeniu astmy, nadciśnienia, wrzodów, padaczki, schorzeń naczyń krwionośnych oraz do zwalczania gorączki.
W Laosie i Birmie dżdżownice od dawna były stosowane w leczeniu ospy wietrznej. Kuracja polegała na kąpieli pacjenta w wodzie zawierającej płyn z jamy ciała dżdżownic. Dżdżownice też spalano, proszkowano i spożywano po zmieszaniu z wodą kokosową. Takie leczenie przyspieszało powrót do zdrowia, a nawet powodowało obniżenie śmiertelności w niektórych chorobach ze 100% do 25%. Wywar z dżdżownic znalazł również zastosowanie jako środek przyspieszający powrót sil witalnych u kobiet po porodzie.
Dżdżownica jest również podstawowym remedium w tradycyjnej medycynie Wietnamu, gdzie jako proszek jest obowiązkowym składnikiem wielu leków stosowanych do leczenia zakażeń bakteryjnych i wirusowych."
Nasi naukowcy nawet opatentowali płyn celomatyczny z dżdżownicy, który w warunkach laboratoryjnych skutecznie niszczy komórki raka płuc