Wysłany:
2021-12-22, 18:40
, ID:
6123284
Zgłoś
Mieszkam w Montrealu, to jakieś 1h autem ode mnie. Gada sie po francusku zwłaszcza na takich zadupiach. Ten napad to śmieszny trochę, raczej ćpun na głodzie, albo prowokacja jakaś.
podpis użytkownika
No risk, no fun...