na masówki owszem, może się sprawdzić, ale tak jak na tym filmiku - gdzie płaci się w innym miejscu niż nalewa
co do juwenaliów: od kiedy powstało witigetto jestem za wyzwoleniem tej imperzy od sponsoringu na wyłączność (tj. jedna marka piwa i zakaz wnoszenia w łasnego alkoholu pod przykrywką bezpieczeństwa, a gdy można wnosić własne piffko, kolejek po to laane do plastiku nie będzie zbyt dużych)
tauron napisał/a:
W koszt takiego cuda to grube kilkadziesiąt tysięcy dolarów
nie sądzę, żeby było więcej jak 2-3 krotnie droższe od zwykłej "kobry"
i tak. przez jakiś czas od wdrożenia urządzonka kubek kosztował by tyle, co piwo i wciąż drożej niż jedna osoba nalewająca więcej. wolę poczekać