Wysłany:
2013-08-05, 10:47
, ID:
2390445
Zgłoś
Trenowałem długo TKD WTF, nawet z ciekawymi efektami i muszę powtórzyć to co słyszałem wielokrotnie - gdy przyjdzie pora na sztachety to i te DAN'y Ci nie pomogą.
Niestety sama prawda. Wygląda to ciekawie, ale to jest sport, a nie uliczna bijatyka. Masz ograniczone miejsce do walki, jest sędzia, ścisłe zasady, z reguły wygrywa się lekko punktując, a nie knokout'ując. Dodam, że za moich czasów (nie wiem jak jest teraz, ale chyba się nic nie zmieniło), w TKD WTF nie można było uderzać pięścią w głowę, a i uderzenia w klatkę wielokrotnie kończyły się upomnieniem od sędziego - jako odpychanie.
podpis użytkownika
Znasz Starego Mordziatego, też ma melinę, tylko droższą...