Przeciez powiedzieli na koncu ze najprawdopodobniej z niepodlaczonego uziemienia pompy basenowej. Rura ktorej sie dzieciaki zlapaly zakopana w ziemi i pewnie wystarczylo zeby zamknac obwod. jak im sie miesnie zaczely napinac 50-60 razy na sekunde to pewnie dlatego tak zesztywnialy ;D obraz na monitorze przy 60hz tez wydaje sie nie mrygac
Gdyby nie ta pieprzona rura to by tam nawet bylo wzglednie bezpiecznie, sam kiedys grzalem wode w basenie dwoma metalowymi plytkami podlaczonymi pod 220V. Wszystko cacy pod warunkiem ze nie wsadzilo sie lapy w okolice plytki albo mokra noga nie stanelo na trawie

ale jak to typowy sadol znajomym o tym nigdy nie mowilem ^^
EDIT: aha... no i nikomu nic sie nie stalo