Na sąsiadów zawsze możesz liczyć...
21
524
CoJaTamK🤬aWiem napisał/a:
O sk🤬esyny...
Szacun!
(A jak dodam, ze to zwykli przechodnie byli i do tego trochę śniadzi, to nie zburzy to porządku waszego świata...?)
Cos z za dużą wprawa wspinają sie po tych balkonach...
Poza tym dziadek musi przeżyć, żeby "wnuczkowie" cyganie/ czeczeni oj🤬i go z renty
No nie wiem. Gloryfikacja widocznych,, bohaterów,, jest zbyt wczesna. Na filmie widać że gość wskakuje na balkon dziadka (możliwe że starego nazisty) i znika w obłoczkach dymu na dość długi czas który w zupelosci wystarczy do oj🤬ia mieszkania. Zbyt mało danych żeby szukać bohaterów. Możliwe że celowo zadymili mieszkanie żeby właściciela wykurzyć. Możliwe że dziadek zabił babkę i podpalił mieszkanie żeby zatrzeć ślady ale nie zdążył wyjść z mieszkania. Możliwe że wnuczek z Holandii wrócił i z kolegami zioło pali a ci na dole teraz chcą. Jak widzimy możliwości jest wiele i nie wszystko jest ta jak widzimy.
