Wczoraj na imprezie podeszła do mnie bardzo gruba i bezpośrednia babka.
- Zabierz mnie do domu i zerżnij w tyłek – zaproponowała.
- Może bym się na to skusił ale nie mam lubrykantu.
- Damy radę bez niego.
- No nie wiem, mam naprawdę wąskie ościeżnice.
@Cichy23
No nie wiem, jakoś nie pamiętam żebyśmy się wyzywali od gimbusów, chociaż pojawiało się to słowo czasem, ale nie tak często jak teraz, że każdy wyzywa każdego od gimbusów