Na drodze
14
376
Dlatego jak się jedzie, to powinno być pełne kupienie. Po tym jak leży koło wnioskuję, że jest to zapasowe koło, które wypadło z ciężarówki z kosza. Znajduje się ono zazwyczaj za 3 rzędem kół naczepy. Kierowca bombowca nawet nie był świadomy, że coś zgubił. Poza tym kierowca miał około 3 sekund na reakcję od momentu, jak koło stało się widoczne w kadrze, i trzeba było uciekać na prawy pas. W tym roku będą 2 lata, jak połykam TIRem ponad 100.000 km rocznie i miałem 2 takie sytuacje na autostradzie. Na moim pasie leżało koło, a w drugiej sytuacji komuś wypadła kanapa z przyczepki.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
Zbysław napisał/a:
To dziwne dla was że na asfalcie leży koło? Albo że sarna wyskoczy?
Sarna wyskakuje w jednej chwili, koło leżało tam nieruchomo. Będąc kierowcą trzeba umieć przewidywać takie rzeczy, jak koło, butelka, martwy murzyński płód na drodze, czy inne gówno.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
radek225 napisał/a:
Dlatego jak się jedzie, to powinno być pełne kupienie. Po tym jak leży koło wnioskuję, że jest to zapasowe koło, które wypadło z ciężarówki z kosza. Znajduje się ono zazwyczaj za 3 rzędem kół naczepy. Kierowca bombowca nawet nie był świadomy, że coś zgubił. Poza tym kierowca miał około 3 sekund na reakcję od momentu, jak koło stało się widoczne w kadrze, i trzeba było uciekać na prawy pas. W tym roku będą 2 lata, jak połykam TIRem ponad 100.000 km rocznie i miałem 2 takie sytuacje na autostradzie. Na moim pasie leżało koło, a w drugiej sytuacji komuś wypadła kanapa z przyczepki.
Gdzie zgłaszasz takie znaleziska? Jak na środku jezdni leżała łyżka od koparki (wtf wogole...) zgłosiłem na policję. Są bardziej adekwatne działania? Nie mówię o samodzielnym ściąganiu czegoś, nie jestem kierowca a kogoś nie będę angażował.
sothis napisał/a:
Gdzie zgłaszasz takie znaleziska? Jak na środku jezdni leżała łyżka od koparki (wtf wogole...) zgłosiłem na policję. Są bardziej adekwatne działania? Nie mówię o samodzielnym ściąganiu czegoś, nie jestem kierowca a kogoś nie będę angażował.
Nigdzie, pojechałem dalej. W przypadku opony byłem zaskoczony jak na filmie, nie było czasu na patrzenie na słupki, na jakiej wysokości autostrady to leży. Natomiast jak jechałem przez Anglię, to na wyświetlaczach wyświetliło się "Caution debris", mrugały światła na pomarańczowo obok wyświetlaczy. I faktycznie, parę kilometrów dalej leżała na moim pasie kanapa owinięta w czarny stretch. Czyli "motorway maintenance" wiedziało o kanapie i jechało ją ściągnąć z autostrady.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
sothis napisał/a:
Gdzie zgłaszasz takie znaleziska? Jak na środku jezdni leżała łyżka od koparki (wtf wogole...) zgłosiłem na policję. Są bardziej adekwatne działania? Nie mówię o samodzielnym ściąganiu czegoś, nie jestem kierowca a kogoś nie będę angażował.
Patrol autostrady/zarządca. Podajesz kierunek i kilometr ze słupka (mniej więcej bo jak jedziesz i ominiesz to pare ucieknie:-) )
Oczywiście policję możesz poinformować ale skoro do stłuczki jada 2h…..
radek225 napisał/a:
Dlatego jak się jedzie, to powinno być pełne kupienie. Po tym jak leży koło wnioskuję, że jest to zapasowe koło, które wypadło z ciężarówki z kosza. Znajduje się ono zazwyczaj za 3 rzędem kół naczepy. Kierowca bombowca nawet nie był świadomy, że coś zgubił. Poza tym kierowca miał około 3 sekund na reakcję od momentu, jak koło stało się widoczne w kadrze, i trzeba było uciekać na prawy pas. W tym roku będą 2 lata, jak połykam TIRem ponad 100.000 km rocznie i miałem 2 takie sytuacje na autostradzie. Na moim pasie leżało koło, a w drugiej sytuacji komuś wypadła kanapa z przyczepki.
C🤬ja prawda. Żaden kierowca TIRa nie napisze, że jeździ TIRem. Wszyscy się plują, że to ciągnik siodłowy.