Wysłany:
2012-04-23, 10:37
, ID:
1099374
Zgłoś
Tyle, że Niemców w Rosji nie wykończyły śnieg i mróz, a przynajmniej nie bezpośrednio. Problemem było zaopatrzenie jednostek na froncie o długości 1000 km i to kilkaset kilometrów wgłąb wrogiego terenu. Trzeba pamiętać, że w czasie II WŚ tylko armia brytyjska była w pełni zmechanizowana, a inne armie polegały w mniejszym czy większym stopniu na transporcie konnym. Jak po rosyjskiej zimie przyszła odwilż to zamiast dróg zrobiło się błoto i zaopatrzenie utknęło. Gdyby Hitler lepiej wybrał moment ataku, to historia inaczej by się potoczyła