aaaaaaaaaaaaaa napisał/a:
Zdarzyło mi się w Dino Portera zbić... nie byłem naj🤬y, ale tak wyszło, że jedno mi się wymskło.
Kiedyś w Lidlu były sześciopaki kartonowe, złapałem jeden za rączkę i szczęśliwy zap🤬lam do kasy. Przed samą kasą podnosząc go do góry kartonik się rozerwał na boku i poleciało wszystko pod taśmę

choć wcale mi do śmiechu wtedy nie było

Przyszła miła pani ekspedientka z drugim kartonikiem, ja ładnie przeprosiłem za zamieszanie i wziąłem go w obie ręce, delikatnie jak dziecko

Druga pani policzyła tylko za ten jeden, zaproponowałem, że zapłacę i za drugi. Odmówiła, dodając że takie rzeczy się zdarzają...