Wysłany:
2013-06-30, 12:57
, ID:
2287924
6
Zgłoś
DrOmg
ile godzin wylatałes na Spitfire a ile na nowoczesnych że taki szpecjalista jesteś ?
"lądowanie bylo cieższe"
twierdzisz ze wtedy byli lepsi piloci niż teraz i kazdy pilot spitfire by ogarnął Su-37, a zaden pilot su-37 nie ogarnąłby lądowania spitfirem ?
Fakt, Spitfire i BF109 były trudne w lądowaniu ze względu na mały rozstaw podwozia ale to nie może być kryterium do porownanywania ich ze współczesnymi maszynami. Zobacz na kokpit messerschmita czy spitfira, co tam znajdziesz ?
variometr, predkosciomiez, kompas, radiokompas, obroty silnika, cisnienie paliwa, oleju, ładowania
a teraz porownaj to ze wsplczenymi samolotami, wszystkie systemy, protokoly, to wszystko pilot musi mieć w głowie podczas gdy kiedys wystarczala umiejetnosc odczytania mapy i minimum wiedzy o fizyce