radziklbn napisał/a:
Ostatnio z sonnenem imho nie pokazal klasy, nie wierze w jego kontuzje zeberka. Gdyby nie blad sonnena jego legenda runełaby jak domek z kart. Nie wykorzystal w pelni nauk nogueiry aby chociaz ograniczyc ilsoc ciosow na jego twarz
Nie zgadzam sie z tym. Co prawda nie widziałem walki o której mowisz (juz ja sciagam), ale moim zdaniem Silva nawet po porażce pozostanie legnda i prawdopodobnie bardzo szybko wróciłby na szczyt. Bo jak dla mnie jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem middleweight. Przecież nie przegrał zadnej walki w ciagu ostatnich 4lat! Nieco inaczej ma sie sytuacja w przypadku Fedora, który będzie się musiał nieźle napocić, zeby wrócić na szczyt (o ile w ogóle mu się to uda), jeśli ma do przejścia tych wszystkich gigantów z UFC.