Ciekawe, jak tłum potrafi znieść hałas jednego pajaca. Tyle ludzi, a nikt nie powie słowa. Jakby wszyscy czekali, aż ktoś inny coś zrobi. Smutne, jak zbiorowa obojętność wygrywa z odwagą. Jeden chuligan, a cały autobus cicho jak w kościele.. tylko bez modlitwy.
Ciekawe, jak tłum potrafi znieść hałas jednego pajaca. Tyle ludzi, a nikt nie powie słowa. Jakby wszyscy czekali, aż ktoś inny coś zrobi. Smutne, jak zbiorowa obojętność wygrywa z odwagą. Jeden chuligan, a cały autobus cicho jak w kościele.. tylko bez modlitwy.