A dlaczego pony? ten starszy miał 4.0 V8 i to faktycznie taczka była ale nowsze już dobrze jeżdżą. 2.3 turbo to oczywiście śmiech na sali mieć w Mustangu 4 cylindry, ale jest V8 5.0 to kucyk?
A dlaczego pony? ten starszy miał 4.0 V8 i to faktycznie taczka była ale nowsze już dobrze jeżdżą. 2.3 turbo to oczywiście śmiech na sali mieć w Mustangu 4 cylindry, ale jest V8 5.0 to kucyk?
Czy ja wiem czy 2.3 turbo taki śmiech? W serii ponad 300 koni, spalanie znacznie mniejsze niż V8 i bez problemu można wykrzesać okolice 400 KM.
To porażka miałem to kupić, 4 cylindry w Mustangu. No sorry to nawet nie brzmi, jechać trochę jedzie ale żeby przynajmniej V6 było. Spalanie tak, połowa V8 ale jak tym przygazujesz żadnej dupie majtki z dupy nie spadną. Inna sprawa, że taki mały wysilony silnik szybko się kończy.