Wysłany:
2012-10-25, 22:50
, ID:
1507883
1
Zgłoś
@Bongman: Szacun wielki za przypomnienie Lansky'ego, to właśnie jest suchar, który należy pielęgnować aby ngdy nie zniknął.
Sadole, radzę zapoznać się z jego twórczością, zerwać boki i wypić niejedno piwo za zdrowie Lansky'ego, należy mu się jak psu zupa.
Joemonster opublikował wszystkie jego felietony - boskie.
Naprawdę żałuję że nie udało mi się go poznać osobiście, czytałem kaŻde jego opowiadanko, a kiedy zmarł parę lat temu, było mi cholernie przykro...