Kurde, miałem tam jechać w tym roku ale kasy nie starczyło i wakacje spędziłem w kombajnie zbożowym. Wina Tuska. Kumple byli beze mnie i ponoć wara opada. Umocnienia ciągną się kilkadziesiąt kilometrów i są to na prawdę zajebiste umocnienia, a nie prowizoryczne popierdółki jak Wał Pomorski. Pamiętam jak ze 2 lata temu szukaliśmy w mapą w rękach bunkra w okolicy Szczecinka(wszystkie na wzgórzach przy drodze znaleźliśmy oprócz jednego panzerwerka) i okazało się że nie mogliśmy go znaleźć, bo chłop zrobił sobie z niego piwnice.