Nie chcę złowróżyć, ale skojarzyło mi się z Polakiem, który utknął na Nanga Parbat. Temperatura ma tam sięgać -60, w mojej zamrażarce jest -16, a jeszcze trzeba doliczyć wiatr...
Już ponoć ma odmrożenia, ale tak to już jest kiedy idzie się w góry nieprzygotowanym.