Wysłany:
2017-09-27, 1:41
, ID:
5038306
Zgłoś
A tak serio to czemu ten koleś po prostu sobie poszedł? Obejrzałem kilka razy i do teraz nie mam pewności czy on celowo nie doprowadził do wypadku, w chwili uderzenia jeszcze popchnął kierowcę na słup i chyba mu walnął albo go kopnął. No bo nie ma innego wytłumaczenia na takie zachowanie