@ckbs
Odkąd mam prawo jazdy przepuszczam motocyklistów w korku, a nawet podczas spowolnienia w ruchu zjeżdżam odrobinę, żeby zrobić im miejsce. Robię to z dwóch powodów: z czystej uprzejmości i dlatego, że chcę, żeby znalazł się przede mną, gdzie go widzę doskonale, a nie za mną. Dużo jeżdżę po mieście i w sezonie zdarza się, że przepuszczam kilku do kilkunastu dziennie. W ciągu ostatnich 5 lat podziękowało mi... dwóch!!! Czasem wydaje mi się, że ustąpienie im drogi traktują jako pieprzony obowiązek.