Sranie zawsze rośnie proporcjonalnie do odległości od własnego kibla. Takie prawo natury.
Pamiętam jak kiedyś wracałem 400km (pks-pociąg-autobus) z gównem na zwieraczu a popuściłem dopiero otwierając drzwi do własnego kibla. Dupa to poprostu czuje
Jak mnie to wk🤬ia. Siedzi jakaś p🤬da leniwa na kanapie co dłubie sobie w dupie cały dzień i zamiast szybko otworzyć, bo syna sraka ciśnie to nie.