Ale z drugiej strony...
Jeśli ten banknot nie należałby [tzn. sytuacja nie byłaby sztucznie wykreowana] do tego który pyta, jak i do pytanego - czyli do żadnego z nich - to co wtedy? Będą biegać po całym mieście i pytać każdą napotkaną osobę czy to przypadkiem nie jej pieniądze?
Ta sytuacja ma sens jedynie w tym konkretnym modelu, kiedy mamy pewność do kogo w rzeczywistości należy banknot, i w dodatku wszystko jest nagrywane [a następnie wrzucane na YT].
To tak jakby spadły z nieba/ leżały na ulicy [dosłownie

] i ktoś obcy zwraca na to Naszą uwagę. Więc jeśli my ich nie weźmiemy to cholernie pewne, że weźmie je ktoś inny...
Zatem lepiej mieć czy nie mieć?