Miałem kiedyś Lancerka kombi 4x4, zajebisty sprzęt. Żadne śniegi i błoto mu nie były straszne. Kiedyś na osiedlu pługi śnieżne oj🤬y mi go śniegiem równo z dachem do okoła. Kupiłem łopatę żeby go odkopać, połamałem ją wp🤬du po chwili. Wk🤬iłem się wsiadłem i wyjechałem. Potem już nigdy nie starałem się odśnieżać.