Wysłany:
2022-01-27, 21:03
, ID:
6147453
3
Zgłoś
Mirki coś Wam napiszę,
Fakt faktem, że to co widać na video to dwóch kretynów. Bezdyskusyjnie. Ale.Załużmy,że laweta jedzie 87km/h gdzie ciężarówki mogą jechać max 90 km/h. Kierownik z naczepą z falbanką chce jechać 90 km/h, bo musi zdążyć dojchechać do celu zanim minie mu czas pracy. navi pokazała mu, że jeśli będzie jechać te 3km/h wolniej to będzie musiał zrobić postój na 5 km drogi przed celem.
Kierowcy są bardzo surowo rozliczanie z czasu pracy etc. - rejestrowane wszystko na tacho
Prawo drogowe jest takie, że nawet w przypadku manewru wyprzedzania nie wolno przekroczyć dozwolonej prędkości tj. 90km/h. Dlatego kierownicy tirów wyprzedzają się z prędkością ślimaka - bo nie mogą złamać przepisów - bo prędkość jest rejestrowana na tacho etc.
Gdyby zmienić prawo drogowe, że w przypadku manewru wyprzedzania możliwe jest przekroczenie dozwolonej prędkości o 10-15 km/h takie sytuacje pewnie nie miały by miejsca.
ot i co.
nie mniej jednak kierownikowi z falbanką należy się za ten wyczyn jakieś 3-4k pln.