Mistrz mówi o ratowaniu planety

Chciałem dać to w topicu:

ale obawiam się, że mało kto by to wtedy obejrzał. Dlatego wrzucam jako nowy temat.

Myślę, że Carlin przewraca się w grobie przez te wszystkie ekologiczne pierdoły. Albo przynajmniej uśmiecha się do nas... gdzieś tam z dołu.

legenda...

Ja pier*** jak ten typ mnie irytuje, piepszy głupoty jak połamany, pomijając 95% faktów i durnie się cieszą.. tak tak wiem że łatwiej żyć wierząc w jego pierdoły

Nikt cie nie zmusza do oglądania. Nie podoba się ? tam po prawej stronie na górze masz taki krzyżyk który trzeba nacisnąć.

To komentować można tylko jak ci się podoba?

<3 Carlin, people are just fucking boring.

Co do ekoterrorystów, to jak nazwiecie zmuszanie krajów do zanieczyszczania swojego oparami rtęci? Moim zdaniem po prostu bogatszym będzie łatwiej się dostosować (schrony, filtry, "odnawiacze" chemiczne powietrza - to wszystko już jest) a biedniejsi po prostu wyzdychają, bądź staną się niewolnikami - do czego powoli zmierza każdy ustrój oparty na pieniądzu.
Śmieszy mnie też akcja "piec to nie śmietnik" lansowana na ulicach mojego miasta. To PRODUCENT powinien zadbać o to, żeby jego opakowanie nie emitowało łże-szkodliwych związków, także przy spalaniu. Niestety producent opakowania wszedłby wtedy w drogę producentom paliwa i zapewne w imię kapitalistycznej wolności wylądowałby w grobie w ciągu 10 minut.

@domage:
mama mnie zmusza

No wszystko jasno i na temat powiedziane:D nic dodać nic ująć

Myślę, że Carlin przewraca się w grobie przez te wszystkie ekologiczne pierdoły. Albo przynajmniej uśmiecha się do nas... gdzieś tam z dołu

A ja myślę że jeśli Carlin ma jakakolwiek świadomość tego co sie teraz dzieje to i tak ma to głęboko w dupie a na pewno głębiej niż słoik. Wyrażał publicznie swój pogląd na tematy tabu popierając to ciekawymi przykładami co publice przypadło do gustu (chociaż tez nie zawsze) i powodowało ze jego kieszenie szczelnie wypełniały sie dolarami, ale tak naprawdę wątpię żeby temat ekologii przejął go do tego stopnie aby powodować jego dwuletnimi zwłokami jakiekolwiek ruchy nie wspominając juz o przewracaniu się

Ja pier*** jak ten typ mnie irytuje, piepszy głupoty jak połamany, pomijając 95% faktów i durnie się cieszą.. tak tak wiem że łatwiej żyć wierząc w jego pierdoły

A ty akurat jesteś typem osób które jawnie i bezczelnie pierdzielą jak im się żywnie podoba. Zarzucasz i kozaczysz tezą której nawet nie poprzesz solidnym argumentem. Fajnie rzucić twierdzeniem które sobie wisi w powietrzu, nie mając niczego (albo mając "argumenty" typu popularny "kij hokejowy" ekologów) na jego podtrzymanie.

Skoro twierdzisz, że pominął 95% faktów, to proszę, wymień 5-6 takich których nie uda mnie się zbić.
I na litość boską, to jest skecz, a nie sympozjum naukowe.

Po pierwsze nie jestem jakimś ekologiem, tak samo nie jestem wierzący a słuchając piepszenie tego pana o religiach też nie popieram. Uważam że po prostu żeruje na ludzkiej chęci usprawiedliwiania samego siebie.

No ale ok zaczynamy: 5 faktów, że gada głupoty :
1. Człowiek ingerując w środowisko chce ratować gatunki:
- aż nie wiem czy tłumaczyć czemu głupota bo to aż za proste. Człowiek PRZESTAJĄC ingerować próbuje ratować gatunki. Wszelka ingerencja w tym wypadku to usuwanie szkód jakie sami narobiliśmy.
2. Dziennie ginie 25 gatunków.
Na ziemi jest około 1,6-1,8 mln gatunków. Większość z nich to owady. Niech dziennie ginie 25 gatunków, 25*365 200(lat) = 1,8mln .. No nie wiem ale chyba ziemia ma więcej trochę lat i jakoś jeszcze parę gatunków mamy a te 200 lat temu wcale nie było ich duuużo więcej. Zresztą giną gatunki endemiczne, owady, występujące na małej powierzchni, które nie mają dużego wpływu na środowisko. Ludzie zabijają te które mają.
3. "Ekolodzy martwią się o planetę a nie o ludzi a z planetą jest wszystko ok".. nawet nie wiem jak to określić ale chyba to jest jasne, że ekolodzy nie protestują w nadziei, że drzewa zaczną szybciej rosnąć tylko, żeby właśnie wbić do głowy poj🤬ym ludziom. Jeżeli ich działania są nieskuteczne to proszę wytłumacz mi czemu średnia długość życia w krajach dbających o ochronę środowiska jest kilka-kilkanaście lat dłuższa niż w miejscach gdzie tego nie robią? Zresztą cały ten skecz to nieporozumienie bo wiadomo, że planeta się nie rozpadnie, ale mimo tego, że sam święty nie jestem fajnie by było za kilkanaście lat nie utonąć w śmieciach.
4. "Nie potrafimy pomóc ludziom, więc czemu pomagamy planecie". J.w. Pomagając planecie pomagamy ludziom. To jest chyba jasne, że metale ciężkie w wodzie nie są "supcio" i to nie woda się na nie obrazi tylko człowiek który ją musi pić.

Już mi się pisać nie chce. Zgadzam się, że to skecz ale wyjątkowo słaby i nie mówię tutaj o tym konkretnym tylko o ogóle jego twórczości. Poziom tego widowiska jest tak samo niski jak twórczość mandaryny, rozśmieszyć tłum ludzi żądnych poparcia w ich teoriach wynikających z lenistwa. Generalnie mam wyj🤬e w zielonych itp. ale takie gadanie to tylko pożywka dla mas tłustych amerykanów z których sami tak szydzicie. Elo

@qwertyman:
STFU or GTFO lub STFU and GTFO

po prostu masz inne poczucie humoru. joł

No i po prostu..., ale widać niektórzy się obrazili