Wysłany:
2017-04-23, 11:03
, ID:
4911153
2
Zgłoś
Nawiązaując do tematu mam w pracy koleżanke która w sierpniu bierze ślub. Zarówno koleżanka jak i jej wybranek w kościele byli przy okazji chrztu i komuni, poglądy mają lewicowe, ale ślub muszą mieć kościelny. I zaczeło się: po co te nauki przedmałżeńskie, poco ta spowiedź, wiesz ile to kosztuje.... Osobiscie w Boga wierze, do kościoła nie chodzę, ślub miałem cywilny. Przypominam, że Kościół jak każda organizacja ma swój regulamin, a przynależność do Kościoła jest dobrowolna. Tyle w temacie.