Jestem rowerop🤬dą, do roboty, po mieście etc jeżdżę rowerem bo bydłowozy miejskie są punktualne i sprawne jak nfz i rząd nasz a współpasażerowie są mi mili jak wrzody na dupie.
I tak se śmigam tym naszym p🤬lnikiem.
I w ruchu drogowo-rowerościeżkowo-chodnikowym wk🤬iają mnie najbardziej:
-Hulajnogarze. No k🤬a, ja rozumiem ze ktoś może mieć dysmózgowie nawet większe niż ja, ale oni przesadzają.
-rowerzyści w wieku najmłodszym i nastoletnim. Wczoraj na spacerze jak byłem to dwa razy prawie dzieci ze szkoły wracające na rowerach we mnie wjechały. Jechały chodnikiem pod prąd, a hamowania było tuż przede mną jakby mnie nie widziały albo myślały, ze cudownie zniknęła albo....nie wiem, zejde na trawnik zeby mogły sobie przejechać? No k🤬a chów wsobny.
-trzecie miejsce zajmują piesi, no k🤬a, j🤬i debile przyciągani przez ścieżkę rowerowa jak ćma żarówką. Ma chodnik k🤬a jedna a lezie zawsze ścieżką rowerową. Lubiłem kiedyś takim zaj🤬 lepę przejezdzajac, ale wyrosłem.
Także tak....podsumujmy.
Każda forma transportu wk🤬ia, trzeba wiec siedzieć w piwnicy na dupie i nie wychodzić xd
Jeszcze nie teraz bo pisdu wygrały wybory prezydenckie ale za następnej kadencji, już będziecie płacić OC i mieć rejestrację osobiście zagłosuje nawet na brauna jak mi obieca że bezkarności i anonimowość rowerzystów hulajnogi stów i innych eletrysadystów ,się skończy. I walka on odzyskanie pieniędzy za szkody , bo brak środków do zabezpieczenia przez konto komornika!! Tyle równości to równość dla wszystkich!!!