SpeedyG napisał/a:
Papużka długo nie pożyje, kotki trochę podrosną i podczas zabawy włączy się instynkt zabijania.
Psa można nauczyć, żeby współżył z kotem, papugą czy jakimś żółwiem (ogólnie ze słabszym gatunkiem), ale kota nie da się udomowić tak żeby nie zabił potencjalnej ofiary.
Kota nie muszę uczyć niczego, te zwierzęta bardzo szybko się adaptują do otoczenia. Są nie groźne, nikogo nie zaatakują, syfu wokół domu nie zrobią, oraz nie hałasują. Kot jest samodzielnym zwierzęciem, który potrafi zagospodarować swój czas, a co najważniejsze zadba o swoją czystość, jedynym obowiązkiem jaki mam, to zapewnić mu dostęp do jedzenia i wody pitnej.
A piesio ? Tresura, która wymaga bardzo dużo czasu, regularne spacery, poświęcanie swojego czasu na zabawy, sprzątanie jego odchodów, budowa kojąca, budowa budy, lub jej kupno, im dłużej pies goni po ogrodzie, tym ten ogród wygląda coraz gorzej. Jeśli pieskowi za mało czasu poświęcasz, piesek szczeka na wszystko i wszystkich dookoła, w wzdłuż ogrodzenia, które biegnie obok drogi zrobi sobie tor wyścigowy, żeby móc obszczekać przechodzących, lub przejeżdżających ludzi. W nocy pieski lubią wyć do księżyca, lub szczekać na każdy szelest za ogrodzeniem, więc spanie przy otwartym oknie gdy pies cała noc szczeka nie należy do przyjemnych. Kiedy zapomnisz przymknąć bramę, lub furtkę, twój piesek może wyjść na drogę i zrobić człowiekowi krzywdę. Koszty utrzymania takiego pchlarza nie są małe, a im większy piesek, koszta drastycznie rosną. Pieska od czasu, do czasu trzeba wykąpać, bo zaczyna po prostu śmierdzieć.
Więc jak mój drogi widzisz, piesek to nie takie cudowne zwierze jak sobie myślisz.