Wysłany: 
2024-12-11, 6:49
                                                                                                                , ID: 
6845608
                                                                                                                                    1  Zgłoś
                                                                                                                                         Zgłoś
                                                                                                                                                                                            
                                    W ub. tygodniu na drodze koło mnie też był zlot - tym razem głupoty i bezmyślności za kierownicą.  Rano odwilż i wylazł zamróz na jezdnię. Momentalnie biała, pokryta szronem. Oczywiście co tam że wszystkie 30 jadą... on leci 9 dych bo lamusy na letnich - on ma zimówki (10-letnie używki ale Conti). Jadę 30 min później - już stoją 2 straże, laweta, Policja, z auta tylko kolor został - reszta skasowana. W ciągu godziny nim to puściło, na 10-kilometrowym odcinku drogi między dwoma miejscowościami,  7 aut wylądowało w przydrożnych  rowach.  Popękane plastiki czy klosze lamp do dzisiaj tam leżą.