I tak by z niego nie było pożytku, zostałby co najwyżej kierowcą Ubera w Warszawie i by go zwinęli za gw🤬t na naj🤬ej pasażęrce wiezionej z klubu do domu o 3 w nocy w sobotę.
I tak by z niego nie było pożytku, zostałby co najwyżej kierowcą Ubera w Warszawie i by go zwinęli za gw🤬t na naj🤬ej pasażęrce wiezionej z klubu do domu o 3 w nocy w sobotę.
uuuuuuuuuu widzę że kolega miał ostatniej soboty ciężką noc ....
Ale pamiętaj, są telefony zaufania dla ofiar gw🤬tów, bądź silny.
I tak by z niego nie było pożytku, zostałby co najwyżej kierowcą Ubera w Warszawie i by go zwinęli za gw🤬t na naj🤬ej pasażęrce wiezionej z klubu do domu o 3 w nocy w sobotę.