Ruskie dziecko = bardzo złe dziecko.
Myślałem, że tylko starym ludziom i patoli da się sprać mózgi, ale im więcej czytam komentarzy pod filmikami z rosji tym bardziej jestem przekonany, że większość sadoli niczym się nie różni od typowego seby i karyny mających radość z 500+.
Więc jednego jestem pewien: w tym kraju przez najbliższe kilka pokoleń nie będzie dobrze, będzie co najwyżej tylko gorzej, o ile ten kraj zostanie na mapie.