wajdzik007 napisał/a:
nie wiem czy czasem tylny wirnik mu nie padł bo dziwnie cały czas w kółko się kręcił ... więc jak na awaryjne lądowanie to i tak że bez ofiar...
Kręcił się w kółko, bo pilot pedał, nie umie w helikoptery i nie powinien się za to zabierać. Śmigłowiec jest ok, tylko pilot debil.