Geraldinio napisał/a:
I czerpiesz te dane z jakichś oficjalnych statystyk, czy własnych urojeń i umysłowych upośledzeń?
Patrzę po znajomych, co pobrali kredyty na działalność gastronomiczną, znajomej z wiochy jak trzy razy karetka przyjeżdżała, aż w domu zmarła, kolegi z pracy syn, co wziął 500000000 kredytu i stopy procentowe mu urosły ponad możliwości i tego nie wytrzymał, po sobie jak z bólu gryzłem kołdrę i od drzwi szpitala odbijałem się bo nikt nie chciał mi udzielić pomocy, po żonie jak wtedy rodziła dziecko, a połowę położnictwa przerobili dla kasy na kowidowy. Patrzę na biznesmenów którzy bezprawnie byli tuczeni kasą, mimo że kowid im nic nie szkodził, patrzę na pozamykane szkoły i dzieci rok w domu, patrzę na Putina co nas z tego wszystkiego otrząsnął. Bez maski nie można było wejść do autobusu a wpakowało się 3 mln i nikt nic nie powiedział.