Wysłany:
2020-04-20, 2:39
, ID:
5669253
5
Zgłoś
@up i 2up
Scenariusz zwykle wygląda tak, że Polak przyjeżdża, wszystko na gębę, umawia się na "uczciwą zapłatę", bo nie wie, ile krzyknąć, a potem jest zdziwienie, że dostał najniższą. Oburza się, nie pobiera pensji, a że umowa jest jaka jest, to nie chcą mu podnieść. Po 2 tygodniach czy miesiącu mają obowiązek mu wypłacić mimo odmowy przyjęcia, więc dostaje kasę, wydaje ją na bilet powrotny i potem rozpowiada wszystkim, że go wyr🤬ali na kasę i do tego 2 tyg./miesiąc później wypłacili.