Oglądałeś może relację któregokolwiek z nie-mainstreamowych mediów z zeszłego roku? Bo ja tak. Wyglądało to mniej więcej tak: tylne rzędy spokój, mimo że policjanci pojawiają się w kadrze (było może parę niewybrednych komentarzy - głownie młodzieży); przejście na czoło pochodu - w kadrze pojawiają się zamaskowani ludzie (ale tylko na ułamek sekundy, bo operatora zainteresowała tekstura chodnika); nagle zaczyna się zadyma - ni z gruchy, ni z pietruchy. Można iść i nie robić zadym z policją? Można. Ale trzeba mieć w głowie MÓZG zamiast destruktywnych skłonności.To jak wytłumaczysz fakt, że tam gdzie nie ma POlicji nie ma zadymy? Na marszu POlicja była tylko w niektórych miejscach i tylko tam dochodziło do incydentów.