Jako, że w przeszłości bawiłem się takim pudełkiem jako samouk, po jakichś 2 latach grania zdarzyło się, że kiedyś tam na jakimś kanale trafiłem na koncert
Paco De Lucia... Obejrzałem i stwierdziłem, że wiochy nie będę robił... Gitara stoi od dobrych ponad 10 lat w kącie... I nie sądziłem, że polski uliczny grajek będzie tak napierniczał jak ww. SZACUN!!!
Aha,
Radysh - jest kolosalna różnica pomiędzy klasykiem a np. elektryczną... Jak ogarniesz klasyka lub nawet akustyka, to się zdziwisz jak spróbujesz zagrać na elektryku. Leciutko jakoś wszystko śmiga