podpis użytkownika
Wszystkie herezje na temat prądu będą tępione!
Chcesz mi powiedzieć że susz konopii jest bardziej szkodliwy od papierosowego? owszem każda rozgrzana substancja organiczna wdychana do płuc może nieść za sobą jakieś konsekwencje ale o czym my mówimy?
chyba czytałeś o tym na oneciea thc JEST odpowiedzialne za stan euforyczny, stan zamulenia, znudzenia powoduje CBN (kannabinol)
i nie "kanabinole" tylko kannabinoidy
Jak nie masz "zielonego"pojęcia o kannabinoidach to zamknij paszcz thc, thcv, cbd zmniejszają ciśnienie krwi i ciśnienie gałek ocznych co bardzo efektywnie leczy jaskrę, rak, aids, owszem sama konopia tego nie zwalczy ale kannabidiol czy kannabichromen, działa jako antagonista kannabinoidów agonistów na receptory CB2 w układzie immunologicznym który jest wyniszczony przez aids co pomaga w jego leczeniu, a jeśli chodzi o raka to powstrzymuje jego rozwijanie się w zdrowych komórkach i zmniejsza ryzyko występowania co opóźnia jego rozwój , co także pomaga w jego leczeniu, i jak sam mówisz "uśmierza ból" co podtrzymuje psychikę pacjenta
dokładnie, tak jak w przypadku podduszenia, ciekawe jak by tobie pompowali 62giety w 5 min BEZ DODATKOWEGO ŹRÓDŁA TLENU
nie rozumiem Cię, mówisz, że marihuana jest skutecznym wyniszczaczem i jednocześnie, że ciężko zauważyć skutki uboczne, jaki k🤬a syndrom demotywacji? jak jesteś p🤬lonym leniem i nierobem to będziesz, nie zależnie czy jebiesz jointy czy op🤬lasz się cały dzień przed kompem itp
a ciebie penerek i reszty habilitowanych profesorów sadistica w dziedzinie konopii nie skomentuje...
chcecie zabłysnąć w stylu "skrytykuję to czym wszyscy się jarają, by pokazać, że jestem dojrzalszy, mądrzejszy i mam odwrotne zdanie niż ogół"? nie wiem co za h🤬je wam wystawiają piwa;d
"Wszystko możesz źle używać, lecz daj ludziom wolny wybór"
No tak, bla bla bla bla bla. Tendencyjny art wrzucony przez ćpuna. Znam setki palaczy i wszyscy z nich:
- mają paranoję, ciągle ktoś ich śledzi, podsłuc🤬je
- cierpią na brak motywacji - chcieli by coś zrobić ale im się nie chce
- mają trudności z wykonaniem prostych czynności - np. wizyta w urzędzie może być "tripująca"
- dostali przynajmniej raz padaczki (często po zapaleniu w tajemnicy skręta, np. w łazience)
- źle bawili się na imprezie po zapaleniu trawki
- ...
Osobiście, zdecydowanie lepiej czuję się po alko niż po marihuanie. Dlatego nie palę! A bardzo lubię upalonym durniom robić "jazdy" i patrzeć jak się motają i nie potrafią związać końca z końcem.
Znam mnóstwo osób "ścisłych", inżynierów, przedsiębiorców, ludzi, którzy odnieśli sukces, którzy chlają na potęgę (zresztą jak ja), nie znam nikogo (poza bezużytecznymi "gwiazdami" szoł biznesu, oraz artystami wystawiającymi gówno kota jako sztukę), kto paląc trawkę odniósł sukces.
Palta dalej. Będzie miał mi kto po piwo skakać!
Toż mówie, że nie od THC tylko od braku tlenu padały i dlatego potem wyszły wyniki, że mandziur zabija komórki mózgowe a to nie prawda! Zle mnie zrozumiałeś.
Nie wiem co ty masz za kolegów i na czym oni byli, że im jazdy takie robisz, że końca z końcem nie mogą związać. Ja, jak długo palę, nigdy nie miałem jazd, że mnie pingwiny goniły ani żadnych halunów. Tak to jest jak masz kumpli, którzy dla szpanu bucha wzięli, ą że na wsi takie rzeczy to kosmos, to potem mają petardę.