Alternatyw napisał/a:
1) własnie o tym napisałem...czyjekolwiek życie seksualne, które miejści się w granicach prawa, nie powinno być niczyją sprawą
Tak jest. W zaciszu sypialni. Łażąc po mieście tak, jak ci z manifestacji- rezygnujesz z tego prawa, więcej- sam chcesz, żeby twoja seksualność była poddawana dyskusji.
A cytat jest odpowiedni. To, że tego nie rozumiesz- to nie mój kłopot.
Miłego dnia.