Debil nie przykozaczyl przy wystawiajacemu mandat to musi "bogu ducha winnej" kasjerce dopalic. Prawdziwy kozak, nie ma co!
Wpadł mi do głowy taki pomysł. Wziąć hajs w takich drobnych do plecaka i jeździć bez biletu tak długo aż wpadną kanary. Przyjąć mandat i zapłacić na miejscu. Niech sk🤬ysyn liczy.
podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi
Nie zdążył skasować biletu? Przecież ta czynność trwa z 10 sek. Na pewno przystanki nie są tak blisko siebie.
Pewnie nie kupił biletu i liczył na farta, którego nie miał niestety. Nie rozumiem tego hejta na kontrolerów. Praca jak każda inna. Ci ludzie też nie mają lekko, bo pewnie muszą użerać się z głupimi ludźmi, którzy chcą oszczędzić trochę kasy i nie kasują biletów.
Tym bardziej spłacanie w tego typu sposób świadczy, że koleś jest chyba żebrakiem (w końcu skąd wziął aż tyle drobniaków). I już widzę jak 'nauczył system' gdzie jego miejsce. Aż zapiekło.