Wysłany:
2024-02-17, 7:34
, ID:
6613193
Zgłoś
Sam miałem oparzenia chemiczne, w tym również od ługu/zasady. więc wypowiem się na ten temat
Sądząc po oparzeniach/strupach mogę stwierdzić że była to zasada, więc matka mogła wylać na jej dziecko NaOH/KOH (wodorotlenek sodu/potasu, jest powszechnie używany do udrażniania rur np."kret" itp). Miała szczęście bo gdyby doszło do oka, straciła by je.
Najlepiej w takich przypadkach polać kwasem octowym (kwas<=> zasada ) , wtedy dojdzie do reakcji zobojętniania (H = OH czyt. "tyle samo jonów H i OH").
Sadol Bawi i uczy.