Wysłany:
2012-12-02, 16:41
, ID:
1623491
Zgłoś
Cała konstrukcja federacji KSW polega na tym, że kreowanych jest kilku bohaterów (Khalidov, Materla, Błachowicz) i pod nich dobiera się przeciwników. Liczy się widowisko, nikt nie weźmie zawodnika, z którym dany bohater nie ma większych szans, ponieważ zyski spadną. To jest biznes, ze sportem to nie ma wiele wspólnego. Coś jak Pride, tylko w uboższej, polskiej wersji.