Daab89, wybacz, ale będę ich bronił - wystarczyło że jechali grzecznie 90 i zwalniali przed łukiem (oczywiście że gęsiego bo jadąc równolegle narażają się na większe niebezpieczeństwa) dy przy lekko skręconym kole wyskoczył im wspomniany pies - hamując gw🤬townie a motocykle na skręconym kole mają większą skłonność do katapultowania jeźdźca co tłumaczy pozycję Jasona. Natomiast Bo widząc co się dzieje jadąc za kolegami chciał uniknąć wjechania w nich i gw🤬townie przychamował w trakcie omijania - wystrzeliło go pod nadjeżdząjącego pickupa a motor śliznął się w stronę barierki. Czasami wystarczy po prostu trochę pecha, nie trzeba zachowywać się wyjątkowo nieodpowiedzialnie