Kolega opowiadał historię jak kobieta lat około 40 założyła rolki, po czym wywaliła się na D pod blokiem.
Tak się darła, że musieli wezwać pogotowie.
W szpitalu okazało się, że to jednak nie kość ogonowa, tylko kręgosłup pęknięty w odcinku piersiowym (jak to zrobiła nie wiem).
Teraz siedzi w gorsecie xD
Mały ma pewnie jeszcze gumowe kości, gdyby miał 4 dychy na karku to byłoby po nim xD