Zap🤬lać pół świata z butelką tego gówna, żeby oddać jakiemuś gibbonowi... Bezcenne.
Pomijam całkowicie głos zoofila... Przepełniony miłością... "To było piękne..."
Wzruszyłem się, idę srać.
PS. Piwo stawiam za tytuł, kojarzy się porządnie!
podpis użytkownika
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...
Tak naprawdę to boję się nie tej strasznej osoby, która od dwudziestu lat stoi za moim krzesłem, lecz jej głosu. Nie jej słów przecież, a tonu, nieludzkiego, potwornie nieartykułowanego.