Wysłany:
2025-04-26, 17:50
, ID:
6971197
Zgłoś
Nie według naszych standardów. 12 lat w straży, każdy cieszy się jak wszystko pójdzie dobrze a jak taki kretyn złapie ratownika za nogę, spadnie, ratownik nie trafi i również „poszkodowany” wylatuje z 12 piętra to prokurator pyta „kto dowodził”. Dowodzący leci, sprawy od rodziny, ogromne konsekwencje a tak to rozstawiamy skokochron, nie ryzykujemy swoim życiem.