Na szczęście nam to nie grozi. Według wszystkich dziennikarzyn i "ekspertów" jeździmy złomem z zagranicy, zamiast nowymi samochodami z salonu, więc wszystko mamy już wystarczająco przegnite, na takiej dziurce co najwyżej odpadnie koło, a auto spokojnie się zatrzyma szorując na "brzuchu"