Wysłany:
2013-06-13, 15:47
, ID:
2228160
5
Zgłoś
O tym zawsze mówiłem... Co mnie k🤬a wysyłanie do murzynów, muslimów i c🤬j wie gdzie jeszcze jedzenia jak u nas mamy to samo... Najpierw zajmijmy się swoim "podwórkiem", a nie wielce k🤬a nowocześni karmią, adoptują dzieci z im bardziej niewymawialnego miejsca tym lepiej... Browar jak nic... Gdybym miał miliardy to co komu szkodzi wydać jeden na pomoc takim ludziom. naszym rodakom co niekoniecznie z ich winy życie się tak potoczyło...
Dodam jeszcze, że również chory też mamy sporo i kiedy widzę ludzi mówiących biedne afrykańskie dzieci to najzwyczajniej w ryj chce dać... Bo gówno swoim pomagają, ale innych im szkoda... Ja staram się co jakis czas te 100zł gdzieś wysłać mimo tego, że zostawało mi czasem 400zł (teoretycznie dla siebie) to wysłałem... Niby kropla w morzu potrzeb, ale może jakieś dziecko dostało trochę szczęścia na tym padole łez...