Wysłany:
2015-10-16, 14:04
, ID:
4238063
1
Zgłoś
javier88,
eh, sam tego chciałeś.
1. Film obejrzałem w kinie, dużo wcześniej niż dostał nagrodę za najlepszy film. Dlatego nie "wzoruję" się na krytykach, lecz potwierdzili oni moje własne odczucia. I Hollywoodzcy, a międzynarodowi krytycy to dwie różne sprawy. Chyba, że jak ograniczeni amerykanie myślisz, że poza USA nie istnieje praktycznie nic.
2. Każdy film doceniam za poszczególne elementy. To że dostrzegam ich więcej niż Ty nie oznacza, że rozkładam go na czynniki pierwsze.
3. Widać po słowie "remake" jak bardzo zagłębiłeś się w ten film, który był po prostu 4 częścią. Inny aktor w głównej roli nie oznacza, że jest to już remake. Jak aktor się starzeje, to czasami kolejne części z nim w głównej roli przestają być tak dobre (Die Hard). Lepiej zakontraktować nowego aktora, by poziom filmu był wyższy.
4. Podałeś jako przykład Pacific Rim, gdzie praktycznie nikt nie przyszedł na ten film dla jego jako takiej fabuły, ale dlatego, że słyszeli o potworach napieprzających się z robotami. Dodatkowo film czerpie garściami z Godzilli, King Konga, Power Rangers, Evangelion, Transformers, Real Steel. Na pewno więc doceniasz też oryginalność w filmach, które oglądasz.
5. Po raz kolejny nie czytam nic konstruktywnego. Oczerniasz tylko moje poglądy i wyśmiewasz to, co napisałem. Czy aż tak trudno Ci znaleźć coś co Ci się nie podoba Mad Maxie? Przecież sam napisałeś, że nie lubisz tego filmu. Jeśli chcesz z kimś polemizować na dany temat, to nie wystarczy mieć swoje zdanie. Trzeba potrafić udowodnić, że to, co za czym stoisz jest prawdą, że to Ty masz rację. Popatrz w górę na xobicr, który jak doskonale to widać, potrafi.