Wysłany:
2013-05-14, 18:53
, ID:
2126647
Zgłoś
Jak dla mnie miliard piw za coś takiego, aż się k🤬a wzruszyłem, pamiętam sytuację kiedy jechałem ze znajomymi pociągiem i na przejeździe wjechał facet, jechał bodajże 10km/h jakiś wiejski głupek na zasadzie "zawsze tędy jeżdżę nic złego mi się nie stało" to wybiegliśmy z kumplem jako jedyni mimo tego, że byliśmy może w ósmym wagonie na jakieś 12 może więcej. Pociąg pełen ludzi, ja wiem, że większość mogła nie widzieć, ale mimo wszystko. Facetowi nic nie było, jechał sam pociąg walnął z prawej i wbił się tylko do połowy samochody, z pasażera nie byłoby co zbierać raczej.
podpis użytkownika
www.feranos.eu