podpis użytkownika
Szkoda mi tych jego kolegów, którzy od razu podbiegli zobaczyć co z kumplem. Jak sobie pomyślę co myślą jego psi ziomki ogarnia mnie smutek.
Szacun dla kierowcy, że nie próbował odruchowo ominąć futrzaka i nie doprowadził do kolizji.